niedziela, 23 grudnia 2012

Wrócimy tu jeszcze za dnia, by spojrzeć na zieloną altankę.


FELICJA ŁUŻYCKA

13 stycznia 1990 rok
Polska, Żywiec

Rankiem - studentka III roku polonistyki
Po południu - ukochana córka, pomocna siostra, urocza sąsiadka
Wieczorami - kelnerka w tutejszej karczmie


Kim jesteś skoro widok leśnej ścieżki, migoczącego w słońcu jeziora i zielonej łąki, nie zachwyca twoich oczu? Jak się nazywasz, skoro twierdzisz, że magiczne poranki nie tworzą się za sprawą śpiewu słowika i zapachu stokrotek? Zimny, prostu człowieku, spójrz na mnie i zatrzymaj czas by móc dostąpić cudu poznania.


Spójrz na nią. Dwadzieścia dwa lata stąpa po ziemi, ba prawie dwadzieścia trzy, a wciąż nosi głowę wysoko w chmurach. Bezustannie przyodziewa ten uroczy, dziewczęcy uśmiech, który za każdym razem gdy go widzisz, przyprawia cię o dobry nastrój. Nie radzę ci tylko spoglądać w jej oczy. Ich głęboka zieleń hipnotyzuje, pamiętaj o tym, gdy będziesz pragnął dotknąć jej, skąpanego w piegach, policzka. 
Niech cię jednak nie zwiedzie jej delikatność i uroda, jest mistrzynią w swojej grze, upartą manipulantką, która pragnie sięgnąć nieba. Kiedy będziesz chciał ją chwycić w swoje silne dłonie - nie złam jej przypadkiem. 
Tylko wariaci są coś warci. Jakim epitetem udekorujesz jej duszę? Tę wiecznie kręcącą się w kółko dziewczynkę, która nie potrafi znaleźć swojego własnego miejsca. Spójrz jak się kręci, jak wiatr podwiewa jej białą sukienkę i bawi się jej włosami. Czy uważasz ją za normalnego człowieka? 
Nie martw się o nią. Jest niezwykle silna - potrafi przeżyć każdą krzywdę, wykaraskać się z wszelkich opałów, jednak nie próbuj zniszczyć jej małego świata. Nie stłucz różowej świnki, która pęcznieje od groszaków, nie poplam ulubionej bluzki i nie zniszcz jej ogrodu. A będziesz światkiem widoku jej zmarszczonych brwi - uciekaj! 
Nigdy jej nie zrozumiesz, nawet się nie staraj. Jej umysł jest zamknięty na diamentowy klucz, który schowała w dębowej skrzynie pod przykryciem z lnu. Nie dostaniesz się do jej wnętrza, nie odkryjesz jej uczuć. Możesz jej dotknąć, ale nie skosztować. Możesz na nią spojrzeć, ale nigdy zrozumieć. Możesz ją zdobyć, jednak nigdy nie posiądziesz. 


Po co więc marnujesz swój czas i zaglądasz przez okno do jej pokoju?


INSTRUKCJA BUDOWY
FRAGMENTY MATERIAŁU
MALOWANY OBRAZ
POJEDYNCZE SZNURKI 


Witam! Felicja nie jest jeszcze w pełni ukształtowana, jednak wszystko w swoim czasie.
Zdjęcie, które wybrałam na jej podobieństwo znalazłam gdzieś w pajęczej sieci.
Powiązanie i wątki to coś, po co tu przyszłyśmy.
Nie łykam, nie gryzę, jednak czasami mogę połaskotać ;)

2 komentarze:

  1. [O, już się utworzyła :D Jutro przeczytam kartę, a na razie mówię: dzień dobry! A może raczej dobranoc... :)]

    OdpowiedzUsuń
  2. [bardzo bardzo chetnie! podrzc cos ciekawego a zaczne! jestem slaba w wymyslaniu xdddd]

    OdpowiedzUsuń